Inflacja to wzrost ogólnego poziomu cen dóbr w gospodarce w danym okresie. Nazywana jest ona również rozciągniętym w czasie procesem obniżania realnej wartości jednostki pieniężnej. Innymi słowy wzrost inflacji oznacza, że za 10zł nabywamy coraz mniej towarów (ogólnie). Nie oznacza to, że wzrost ceny każdego dobra i usługi na rynku nazywany jest od razu inflacją. W danym okresie ceny niektórych produktów rosną szybciej, innych wolniej, a niektórych spadają. Jest to dla gospodarki rynkowej normalne zjawisko, występujące w zależności od zwiększenia się lub zmniejszenia zapotrzebowania na te dobra. Jako inflacji nie traktuje się także sezonowego wzrostu cen niektórych dóbr, lecz wzrost cen utrzymujący się przez dłuższy czas. Natomiast inflacją nazywane jest jedynie zjawisko związane ze wzrostem ogólnego poziomu cen w gospodarce, czyli przyrostem ceny przeciętnej.
Jeżeli przyrost przeciętnego poziomu cen dóbr i usług w gospodarce określi się w procentach, to otrzymaną miarę nazywa się stopą inflacji. Najczęściej przyrost ten mierzony jest w skali roku, stąd wskaźnik nosi nazwę rocznej stopy inflacji. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że inflacja średnioroczna wyniosła 0,9% w 2013 roku i obniżyła się wobec 3,7% odnotowanych w roku 2012.
Ekonomiści zazwyczaj traktują inflację jako poważny problem gospodarczy jednak nie ma wśród nich zgodności, co do przyczyn jej powstawania. Według jednych główną przyczyną inflacji są rosnące koszty wytwarzania. Inni natomiast twierdzą, że wzrost cen powoduje nadmierny zagregowany popyt, czyli nadmierny popyt wszystkich nabywców na wszystkie dobra. Przyczyny uwarunkowane są też specyfiką danej gospodarki i procesów w niej zachodzących. Wielu ekonomistów za główną przyczynę inflacji uznaje szybki wzrost ilości pieniądza w obiegu w gospodarce, tzn. znacznie szybszy od wzrostu ogólnego poziomu produkcji w danym okresie.
W gospodarce może także nastąpić wzrost obiegu pieniądza, co przy stałej jego nominalnej podaży może również prowadzić do inflacji. Na przykład, kiedy ludzie spodziewają się podwyżek cen (na skutek zapowiadanego wzrostu stawek podatków pośrednich lub z innych przyczyn), w ich zachowaniach rynkowych przejawiają się oczekiwania inflacyjne, co prowadzi do wzmożonych zakupów, wzrostu liczby transakcji handlowych i w rezultacie do przyspieszenia obiegu jednostki pieniężnej. W początkowym okresie efektem tego jest wzrost produkcji, a po osiągnięciu pełnego wykorzystania potencjału wytwórczego w gospodarce dochodzi do wzrostu ogólnego poziomu cen. Zjawisko to jest tym trwalsze, im silniejsze są w zachowaniach rynkowych podmiotów oczekiwania inflacyjne.
Przyczyny inflacji tkwią nie tylko w niekorzystnych procesach występujących wewnątrz danej gospodarki, ale mogą być także przenoszone z zagranicy. W ten sposób inflacja przenika przez rynki: dóbr i usług konsumpcyjnych, kapitałowy i pracy. Największe znaczenie ma tu rynek dóbr i usług konsumpcyjnych. Wzrost cen na rynkach zagranicznych jest przenoszony na ceny wewnętrzne poprzez import i eksport. Jeżeli w imporcie płaci się wyższe ceny wyrażone w walutach obcych, to rosną także ceny wewnętrzne importowanych lub wytwarzanych na importowanych czynnikach produkcji dóbr i usług. Także wyższe ceny dewizowe w eksporcie na ogół wpływają na wzrost cen krajowych takich samych wyrobów.
Negatywne skutki inflacji:
1) Redystrybucja dochodów - w momencie wzrostu ogólnego poziomu cen spada realność dochodów konsumentów i producentów. Ci, którzy mają możliwości utrzymać je na niezmienionym poziomie, np. właściciele sklepów spożywczych, relatywnie zyskują, ci zaś, którzy nie maja wpływu na wysokość swoich dochodów, np. renciści i emeryci – realnie tracą, bowiem muszą płacić wyższe ceny w sklepie spożywczym za pieczywo, sery itp. W tym przypadku inflacja powoduje przepływ wcześniej uzyskanych dochodów od tych, którzy na niej tracą, do tych, którzy na niej zyskują. Prowadzi to do podziału społeczeństwa na biednych i bogatych.
2) Niewłaściwa alokacja zasobów - zagregowany popyt i zagregowana podaż zostają zniekształcone na skutek np. panicznego wykupu produktów na zapas, pozbywania się za wszelką cenę posiadanych pieniędzy w drodze zamiany ich na dowolny towar.
3) Straty właścicieli pieniądza gotówkowego - wzrost cen wywołuje spadek siły nabywczej pieniądza i za tę samą jego jednostkę nabywa się mniej tych samych dóbr i usług.
4) Straty pracowników tzw. sfery budżetowej, czyli zatrudnionych, których wysokość płac uzależniona jest wysokości dochodów budżetowych i związanych z tym decyzji administracyjnych.
5) Trudności w organizowaniu działalności gospodarczej (Inflacja deformuje informacje płynące z rynku, utrudnia planowanie, inwestowanie oraz dokonywanie ekonomicznej oceny efektów gospodarczych.
Inflacja na niezbyt wysokim poziomie ma korzystny wpływ na rozwój gospodarki, konkurencję. Prowadzi ona do wzrostu wielkości produkcji oraz do wzrostu zatrudnienia. Zatem państwo nie powinno za bardzo wpływać na wzrost siły nabywczej pieniądza. Spadek poziomu cen w gospodarce przy jednoczesnym wzroście gospodarczym może przyczynić się do powstania deflacji (inflacji ujemnej), co może przyczyniać się do zahamowania tempa rozwoju gospodarki (spadek koniunktury). Jednym z krajów, w którym pojawiła się deflacja, jest Hongkong (w 1999 roku ujemna inflacja wynosiła -4%). Również Japonia odnotowała ujemna inflację w 1999 roku (-0,8%).
Szczególnym przypadkiem jest czysta inflacja. Pojawia się ona wtedy, kiedy wszystkie ceny dóbr i czynników produkcji wzrastają w tym samym tempie.
Inflacja Wasze opinie